Leniwa gowa


na parapecie wsparta
siedzi w niebieskiej sukni
nazywa si na pewno
na pewno marta
lub moe jeszcze smutniej
siedzi w otwartym oknie
i czyta stare wiersze
przebrzmiae bezpowrotnie
jak pocaunki pierwsze
litery drukowane
przed jej oczami skacz
w jej sercu niezakochanym
jesienny dzie si zacz
na parapecie wsparta
spoglda obojtnie
w ulic spowszednia
tam gdzie dziewczyny
skrztnie
sprzedaj swe ciao
spoglda i zazdroci
i w doniach oczy chowa
e nawet takiej mioci
los jej nie podarowa
nie podarowa
na parapecie wsparta
siedzi w niebieskiej sukni
nazywa si na pewno
na pewno marta
lub moe jeszcze
smutniej







Captcha