Bal Kre


Patrz, pynie
Kolorowych wiate nad Sekwan sznur
W dolinie
Grzmi Parya nocny piew jak wierszczy chr
Jak noe -
Czarne ostrza dachw kroj nieba to,
W nich okno lni,
Tam jak i Ty
Kto spa nie moe
Dzi w chambre de bone bal krelarzy,
Kady wytworny jest jak lord,
Nikt dnia tu wspomnie sie nie way,
Ni pracy, praca - chamski sport
Odbijaj flaszke, dz nie kieznaj,
Hej, na orbite wszyscy wraz!
Bo gdy tak czek od rana peza,
To wieczr spedzi chce wrd gwiazd
I Ty tu jeste, Ty, o rekach,
Co tak gotycki maj rys,
I piekna jeste jak jutrzenka,
W swoich sukienkach z marche aux puces
Chciabym sie zbliy, ukochana,
Do uszka nuci Ci mj piew,
C, kiedy leysz na dwch panach,
A miedzy nami kran i zlew
Kt umie,
Tak jak Polak, mwic - milcze, milczc - pi?
Tak szumie,
Tak o sowo jedno zaraz w morde bi
Ech biada,
Te gotyckie rece znw nie tam gdzie trza,
Darujcie mi
Wybite drzwi
Bem abojada
Dzi w chambre de bone draka w sali,
Znowu z lokalem bedzie le,
C, gdy abojad sie napali,
To zawsze moe nadzia sie
Co mi ich franki, ich ostrygi,
Wywiozem z Polski com tam mia
I zawsze moge bez fatygi
Przygrzmoci temu co bym chcia
C z tego, e wybiega za nim?
E mu w banioli skleja eb?
C, e dla niego zdejmie stanik?
Ja mam swj cios, on - tylko sklep
Wiec wole zrzec sie mych karesw
I z wami moj whisky pi,
Na cae ycie bez adresu,
Ale z imieniem wasnym by
C z tego, e wybiega za nim?
Kady urzdzi sie jest rad
I bierze on ten towar tani,
A mj jest przecie cay wiat!
Wiec jeszcze seta, znakomicie,
Padniemy, ale zgdmy sie,
E z tylu rnych drg przez ycie,
Kady ma prawo wybra le
E z tylu rnych drg przez ycie,
Kady ma prawo wybra le!







Captcha