Tak MiaBo By


Przy Tobie ka|dy dzieD byB zapomnieniem
I chciaBo si beztrosko pByn w dal,
Pili[my nasze sBodkie przeznaczenie
Ty I ja
I nagle byBem gotów gra o wszystko,
I nawet je[li to najwikszy bBd,
Gdy kocha si naprawd
CaBa reszta to blade tBo
Ref
Tak miaBo by,
Taka jak Ty zdarza si tylko raz,
Wznosili[my si coraz wy|ej by
Dotyka nieba I za chwil spa[,
Tak miaBo by, na zawsze
Zamieszka w ramionach Twych,
Trzeba podnie[ si, jako[ dalej I[
Bo tak miaBo by

Tak Batwo przyszBo to, zobaczyBe[ j, zobaczyBe[ cel,
Tak Batwo przyszBo to, to na pewno to, to na pewno sen,
Sama znalazBa Ci, nie wiadomo jak, nie wiadomo skd
I nagle wierzysz jej, nagle ufasz bezgranicznie, bBd,
To Batwo przyszBo I Batwo poszBo, I co jest grane,
Tak szybko zwiaBa, I zapomniaBa, I skasowaBa dane,
I jak zrozumie to, |e tak miaBo by, pochowa |ale,
I sam ze sob w[ród szalonych fal dryfowa dalej
Co przyniesie los?
Czy zostanie ju| tylko |al?
Gdy zabierze wicej ni| mi daB,
Zabierze wicej!
Ref
Tak miaBo by,
Taka jak Ty zdarza si tylko raz,
Wznosili[my si coraz wy|ej by
Dotyka nieba I za chwil spa[,
Tak miaBo by, na zawsze
Zamieszka w ramionach Twych,
Trzeba podnie[ si, jako[ dalej I[
Bo tak miaBo by
Tak miaBo by,
Taka jak Ty zdarza si tylko raz,
Wznosili[my si coraz wy|ej by
Dotyka nieba I za chwil spa[,
Tak miaBo by, na zawsze
Zamieszka w ramionach Twych,
Trzeba podnie[ si, jako[ dalej I[
Bo tak miaBo by







Captcha